Natasza Stelmaszyk

Literatura polska w Niemczech po 1989 r.

Literatura polska w Niemczech po 1989 r.

Polskie stoisko na Targach Książki we Frankfurcie w 2014 r.

Gdy w latach 1999-2000 po zakończeniu studiów, zainspirowana wynikami badań do mojej pracy magisterskiej poświęconej wybitnemu tłumaczowi i wydawcy literatury polskiej Karlowi Dedeciusowi, uznałam, że warto spróbować stworzyć wystawę obecnych na rynku niemieckim tłumaczeń polskich dzieł literackich, nie przypuszczałam, że zostanę dosłownie zasypana przesyłkami od wydawców. Wystawa pt. Polonica nova miała prezentować to, co ukazało się na niemieckim rynku książki w latach 1990-2000, i w swym założeniu miała informować niezorientowanego czytelnika niemieckiego o dostępnych aktualnie w księgarniach tytułach. Przewidywałam stosunkowo niewielki jej rozmiar, kilka małych gablot, kilka ścianek z informacjami. W rezultacie wystawa była kilkakrotnie większa, przy czym nie stanowiła jednak pełnego obrazu dostępnych tłumaczeń, a jedynie jego wycinek. Obejmowała wtedy – z braku miejsca – 150 wydań książkowych uzupełnionych o audiobooki na płytach kompaktowych i kasetach magnetofonowych. Prezentowała 100 autorów różnych generacji, których teksty zostały przetłumaczone przez ponad 80 tłumaczy i wydane w ok. 70 wydawnictwach w Niemczech, Austrii i niemieckojęzycznej Szwajcarii. Edytorska jakość tych publikacji obejmowała zarówno zwykłe wydania kieszonkowe, wysokiej jakości wydania w twardej obwolucie, jak i drukowane w wysoce bibliofilskim stylu papierowe dzieła sztuki. Znajdowały się wśród nich publikacje wyłącznie w języku niemieckim oraz droższe w produkcji wydania dwujęzyczne, polsko-niemieckie. W projekcie brały udział zarówno placówki powszechnie znane i cenione, jak i małe prowadzone prywatnie (czasem nawet jednoosobowo) „manufaktury”. W „zbiorach” wystawy Biblioteki Uniwersyteckiej – która cieszyła się dość szerokim zainteresowaniem regionalnej publiczności z Siegen i doczekała się dwóch kolejnych edycji – w niewielkim mieście partnerskim Żagania, Netphen, oraz w Bibliotece Uniwersyteckiej w Gießen – zauważyć można było dwie istotne tendencje: lwią część nadesłanych książek stanowiły teksty autorów tzw. młodego oraz średniego pokolenia, urodzonych i/lub debiutujących w Polsce po roku 1989, istotną ich część stanowiły z kolei powieści lub inne teksty prozatorskie. Te dwie tendencje charakteryzują aktualną sytuację literatury polskiej w Niemczech, istniejącą – z pewnymi lekko zarysowującymi się zmianami – do dzisiaj. Z doświadczeń projektu „Polonica nova” zrodził się projekt badawczy, którego wyniki dane mi było ująć w opublikowanej w 2009 r. pracy doktorskiej pt. Polonica nova. Die polnische Literatur der Nachwendezeit und ihre Situation im deutschsprachigen Raum seit 1989 (Polonica nova. Literatura polska okresu po przełomie i jej sytuacja na obszarze niemieckojęzycznym od roku 1989). Wnioski płynące z tamtych badań oraz ze śledzenia niemieckiego rynku książki stanowią podstawę niniejszego tekstu. Są one także pochodną prowadzonych na przestrzeni kilku lat rozmów z czytelnikami niemieckimi i polskimi autorami, dyskusji przeprowadzonych w ramach wykładów (nie tylko) naukowych na temat obecności literatury polskiej w Niemczech, seminariów ze studentami czy też spostrzeżeń czynionych przy okazji badania rynku oraz przygotowywania i realizacji spotkań autorskich. Stąd częściowo naukowy, a częściowo też sugestywny charakter zawartych w tekście informacji, będących sumą obserwacji Polki od wielu lat mieszkającej w Niemczech i z takiej polsko-niemieckiej perspektywy opisującej aktualną sytuację literatury polskiej u zachodnich sąsiadów. W niniejszym tekście czytelnik znajdzie, prócz wymienionych prozaików młodego i średniego pokolenia, kilka innych nazwisk (np. autorów starszych, debiutujących w Polsce już przed 1989 r., a także poetów) – ten nieortodoksyjny zabieg ma umożliwić przytoczenie kilku interesujących aspektów obecności (współczesnej) literatury polskiej w Niemczech, a także pokazać, że jest ona tematem w zasadzie nigdy niezamkniętym i ciągle żywym.

Przewartościowania w literaturze polskiej roku 1989

Po 1989 r. autorzy, których debiut i twórczość przypadły na okres po transformacji, odeszli od istotnych dla publiczności literackiej okresu PRL-u wątków historyczno-politycznych. Niewątpliwie dla pisarzy starszych pokoleń literatura, choć spełniała rozliczne typowe dla niej funkcje, odgrywała m.in. rolę narzędzia walki z systemem politycznym. Twórczość literacka w efekcie stawała się często wyrazem nastrojów społeczeństwa niezadowolonego z warunków, w jakich przyszło mu żyć. Próbując zręcznie omijać cenzurę, wielu autorów do perfekcji opanowało takie środki artystycznego wyrazu, jak analogia, alegoria, porównanie, metafora i różne odmiany ironii. Dla właściwego zrozumienia intencji takich tekstów i zawartych w nich niuansów czytelnik musiał dysponować odpowiednim zasobem wiedzy o historycznym i politycznym kontekście. Dla socjalizowanego w Polsce odbiorcy kodowanie i dekodowanie treści przekazywanych niejednokrotnie „między wierszami” nie stanowiło większego problemu. Czytelnik zagraniczny natomiast, zwłaszcza zachodnioeuropejski, siłą rzeczy nie mógł sprostać temu zadaniu. Mimo to literaturę polską czytano w Niemczech Zachodnich m.in. właśnie po to, by dowiedzieć się, co dzieje się w kraju sąsiada, choć nie było to zawsze łatwe. Nie powinien więc dziwić fakt, że literatura sprzed 1989 r. – mimo zainteresowania nią zachodnioniemieckiego rynku książki, mimo chęci wielu próbujących zrozumieć świat ukryty za żelazną kurtyną odbiorców – uchodziła w Niemczech za twórczość „egzotyczną”, inną, często trudną do rozszyfrowania, zrozumienia (→ literatura).

Radykalna zmiana kontekstu społeczno-politycznego po 1989 r. doprowadziła także do zmiany oczekiwań czytelniczych i otworzyła również przed literaturą polską nowe możliwości recepcji za granicą. Nie tylko osoby interesujące się aktualną sytuacją polityczną oraz historią sąsiedniego kraju coraz lepiej rozumiały tłumaczone na język niemiecki teksty polskich autorów. Twórczość ta stała się lekturą dostępną wszystkim pragnącym po prostu czytać nowych, ciekawych autorów. Jednocześnie literatura polska autorów debiutujących po 1989 r. nadal była, i jest do dziś, źródłem informacji o Polsce, nadal wiąże się na tyle z krajem powstania (lub pochodzenia autora), że niemiecki czytelnik może przy jej pomocy odtworzyć sobie własny obraz sąsiada zza Odry.

Oczekiwania czytelników polskich i niemieckich są nierzadko do siebie zbliżone. Obydwie grupy w podobny sposób reagują na opisywaną przez polskich (a także niemieckich) autorów rzeczywistość, poszukują odpowiedzi na podobne pytania również w sztuce. Największe różnice w postrzeganiu tych samych tekstów polskich autorów odkryć można nie u samych czytelników, ale raczej u znawców literatury, krytyków literackich, naukowców. Ich zdanie ma jednak niewielkie znaczenie dla codziennego odbiorcy.

Po przełomie 1989 r. zmieniła się, co ważne, recepcja polskiej literatury poza granicami kraju – do tego stopnia, że ostatecznie została uznana, także przez niemieckich literaturoznawców, za literaturę nie tylko „specyficznie” polską i – jak uważano niegdyś – wschodnioeuropejską lub – poprawniej – środkowoeuropejską, lecz zaliczano ją chętniej niż kiedykolwiek do literatury europejskiej i światowej. Ta przebiegająca więc na kilku płaszczyznach uniwersalizacja literatury polskiej była i jest do dziś ważnym czynnikiem w jej recepcji w krajach Europy Zachodniej, w tym w Niemczech.

Gdy przyjrzeć się rozwojowi recepcji i promocji literatury polskiej w obszarze niemieckojęzycznym po przełomie 1989 r. w całości tego zjawiska, trzeba przyznać, że przeważająca część związanych z nim aspektów ma oddźwięk pozytywny. Mamy tutaj – ogólnie rzecz biorąc – dość dobrą sytuację wymiany kulturowej z jej ciągłym rozwojem.

Opinie mówiące, że literatura polska boryka się na niemieckim czy też niemieckojęzycznym rynku książki z wieloma trudnościami i złą sytuacją ogólną (wyrażające się w narzekaniu na zbyt rzadkie wydania tłumaczeń literatury polskiej i brak jej obecności w mediach, wątpienie w istnienie jakiegokolwiek zainteresowania nią czytelnika niemieckiego) wydają się – zwłaszcza gdy porównać ją z sytuacją innych literatur Europy Środkowej i Wschodniej – niesłuszne. Nie oznacza to bynajmniej, że nie brakuje na rynku niemieckim ważnych polskich autorów współczesnych. Na nich jednak regularnie starają się zwracać uwagę ich polscy wydawcy.

Prymat prozy

O ile przed 1989 r. polska literatura postrzegana była w Niemczech (Zachodnich) przez pryzmat poezji, o tyle po 1989 r. prym zaczęła wieść proza. Zdaniem literaturoznawców to właśnie proza jest nie tylko bardziej przystępna w odbiorze, ale też jest tą formą, która najlepiej odnosi się do aktualnej rzeczywistości. Najważniejsze tendencje w twórczości polskich prozaików ostatniego ćwierćwiecza to: zainteresowanie niemieckim i żydowskim dziedzictwem kulturowym, powstanie literatury pokolenia i tzw. literatury inicjacyjnej oraz literatury „małych ojczyzn”. Poruszana wcześniej w literaturze polskiej tematyka przeżyć wojennych, w tym problematyka polsko-niemiecka i polsko-żydowsko-niemiecka, z motywem → wypędzenia włącznie, po 1989 r. naświetlona została w literaturze w nowy sposób: bez martyrologicznego patosu oraz tradycyjnych etycznych podziałów binarnych. W centrum zamiast historii znalazł się teraz człowiek: indywiduum i jego perspektywa, wielka historia stanowiła raczej tło, na którym rozwijały się losy protagonistów, nie zaś temat główny, któremu losy te podporządkowano. Opisy zaznanych krzywd oraz przeżyć zmieniły perspektywę ze zbiorowych na indywidualne, prywatne. Autorzy tacy jak Paweł Huelle czy Stefan Chwin byli (po znanym już wcześniej w Niemczech Andrzeju Szczypiorskim) jednymi z pierwszych, którzy w problematyce związanej z II wojny światową i jej skutkami dostrzegali w Niemcach już nie tylko oprawców, ale i ofiary. Pisarze ci poruszali tematy, na których wykorzystanie w rodzimej literaturze czytelnik niemiecki zdawał się jeszcze czekać: np. motyw storpedowanego statku z niemieckimi uciekinierami znalazł się w przetłumaczonej dość wcześnie na język niemiecki powieści Hanemann Stefana Chwina z 1995 r. (Tod in Danzig 1997, wyd. 3 2005, Rowohlt – także jako wyd. kieszonkowe w Rowohlt - rororo), na długo, zanim pochylił się nad nim Günter Grass w utworze pt. Im Krebsgang (2002, Steidl). Tekst Chwina cieszył się dużym zainteresowaniem niemieckich czytelników. Zwłaszcza osoby, których rodzinne losy związane były w przeszłości z tym miastem, odkryły w niej zapomniane ślady dawnych niemieckich mieszkańców Gdańska, znajdując przy tym niejako ukojenie, choćby w opisanym przez Chwina motywie zaopiekowania się pozostawionymi przedmiotami codziennego użytku przez polskich przesiedleńców. Także mało dotąd znany temat procesu przesiedleń Polaków ze wschodnich terenów Rzeczpospolitej stał się ważnym odkryciem dla czytelnika niemieckiego, widzącego tutaj analogie pozwalające na lepsze zrozumienie czytanego tekstu i jego przesłania. Podobnie pozytywny odbiór miała pierwsza przetłumaczona na język niemiecki powieść Huellego Weiser Dawidek (pol. 1987, niem. 1990, Luchterhand i inn., ostatni 2001), gdzie, oprócz żydowskiego chłopca o nieznanych losach, w komunistycznej rzeczywistości pojawia się także postać starego autochtona. Tę publikację doceniono w Niemczech także ze względu na jej wysokie walory artystyczne, uznając ją za odkrycie na niemieckim rynku książki i nadając jej w renomowanym Krytycznym Leksykonie Obcojęzycznej Literatury Współczesnej (Kritisches Lexikon zur fremdsprachigen Gegenwartsliteratur) znaczenie kamienia milowego w literaturze polskiej, ważnego także dla literatury zachodniego sąsiada. Nie dziwi więc, że w latach 90. książka ta była w Niemczech kilkakrotnie wznawiana, a jej nakład szybko został wyczerpany, co w wypadku literatur mniej popularnych języków (→ język polski w Niemczech) zdarza się niezmiernie rzadko.

Historia najnowsza w literaturze polskiej, w sensie polityczno-historycznych wydarzeń, nie odgrywa w ostatnich latach tak istotnej roli, jak można by tego oczekiwać. Po 1989 r. nie dochodzi, także w sztuce, do zauważalnego rozliczenia z okresem komunizmu (próby takiej konfrontacji pojawiły się dopiero później). Rzeczywistość realnego socjalizmu stała się frapującym tłem, na którym rozgrywają się losy bohaterów powieści takich autorów jak Antoni Libera czy Witold Horwath, tłem zapewne znanym czytelnikowi z byłych Niemiec Wschodnich, natomiast dla odbiorcy zachodnioniemieckiego ciągle jeszcze nowym, zachęcającym do recepcji. Madame (niem. 2000, dtv i inn.) Libery spotkało się z tak dobrym odzewem zarówno krytyki, jak i czytelników, że doczekała się ona kilku całkowicie wyczerpanych nakładów.

Jednocześnie jednak nie można zarzucić polskim autorom (i czytelnikom) całkowitej apolityczności. Nie boją się oni krytyki społeczno-politycznej i otwarcie mówią o zdradzonych marzeniach ich pokolenia, dotyczących nie tylko czasu komunizmu, ale i okresu demokracji. Subiektywność spojrzenia na nie poprzez pryzmat pojedynczych postaci pozostaje nadal istotna. Zmiana perspektywy ze zbiorowej, narodowej na osobistą okazała się ważna dla recepcji literatury polskiej także w Niemczech. Powrót młodych autorów do jednostkowego bohatera to zauważone m.in. przez niemieckiego tłumacza, krytyka i promotora literatury polskiej – Albrechta Lemppa – nowe „świeże skupienie się na własnym ja” (neue „erfrischende Ichbezogenheit“; zob. Lempp 2000, 5-8, tutaj 7.) Według Chwina większą część literatury polskiej scharakteryzować można jako kontemplacyjną, liryczną i refleksyjną, dopuszczającą ekspresje myśli i uczuć (zob. Grzela 1999, 87-93). Obecność elementów awangardowych, eksperymentalnych czy skandalicznych już nie przyciąga tak intensywnie uwagi czytelnika zachodniego. Nowe spojrzenie polskich autorów i ich zwrot ku metafizyce egzystencji (zob. np. WDR5, 2003) wymaga użycia adekwatnego języka – pozornie łatwego w czytaniu, lecz zarazem nie prostego, za to niosącego w sobie artystyczną głębię. Często mamy tutaj do czynienia ze stylem narracji określanym jako „gawęda” (zob. Tomkowski 1996, 180-187, tutaj 184 i dalsze): jej bliska językowi potocznemu, a jednocześnie pozostająca w sferze poetyckiej stylistyka przekonała do siebie zarówno niemieckojęzycznych krytyków, jak i czytelników Andrzeja Stasiuka, Marka Ławrynowicza, Magdaleny Tulli czy też Olgi Tokarczuk. Recepcja literatury polskiej w Niemczech przyjęła po transformacji roku 1989 – także dzięki tym zabiegom stylistycznym – nową formę: stała się ona „»normalna«, bez sztucznego światła politycznych reflektorów sensacji”, jak podkreśla Dedecius (zob. Stelmaszyk 2000, 137).

Sprzedaż polskich licencji na rynek niemiecki

Następujące po 1989 r. zmiany na polskim rynku książki zmusiły wydawców do przyjęcia innej strategii działania, także pod względem promocji literatury na rynkach zagranicznych. Z koniecznością przystosowania się do nowych warunków rynku książki skonfrontowani zostali również tłumacze literatury działający dotąd na obszarze byłego NRD. Musieli oni wykazać większą inicjatywę i zaangażowanie w tym zakresie, samodzielnie poszukując wydawców dla tłumaczonych przez siebie na język niemiecki pisarzy (zob. Paluszek 2003, 24 – dot. Henryka Bereski). Zmiany te nastąpiły ze względu na transformację systemu politycznego w tzw. nowych landach (byłe NRD) i przejście do obecnego już i wzmacniającego się w tzw. starych landach (byłe RFN) otwartego rynku książki niosącego ze sobą jednocześnie silniejszą niż dotąd komercjalizację i konieczność sprostania konkurencji.

Na niemieckim rynku książki ukazuje się co roku ok. 90 do 100 tys. nowych wydań książkowych (zob. Börsenverein des Deutschen Buchhandels 2010). Podczas gdy autorzy, tacy jak Andrzej Szczypiorski, Hanna Krall, Stanisław Lem (znany w Niemczech jednak bardziej jako autor literatury science fiction niż jako autor polski) czy Ryszard Kapuściński, istnieli w świadomości niemieckich wydawców, coraz głośniej zaczęto mówić o twórcach debiutujących po 1989 r. lub w latach 80. Mowa głównie o autorach urodzonych w latach 60., takich jak Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk, Anna Bolecka, Małgorzata Saramonowicz, Antoni Libera, Magdalena Tulli, Manuela Gretkowska, Witold Horwath, Jerzy Pilch, Marek Ławrynowicz, Paweł Huelle, Stefan Chwin, Wilhelm Dichter, Henryk Grynberg, Daniel Artur Liskowacki, Tomek Tryzna, Piotr Siemion i in. Swoich wydań doczekali się także mieszkający w Niemczech Dariusz Muszer, Artur Becker, Natasza Goerke, Krzysztof Maria Załuski, Janusz Rudnicki, Roma Ligocka czy osiadły w Austrii Radek Knapp. Niestety, niektórzy z tych ostatnich nie doczekali się dotąd tłumaczenia na język niemiecki – np. Krzysztof Niewrzęda, Brygida Helbig, Piotr Piaszczyński. Dariusz Muszer ostatecznie sam przetłumaczył jedną ze swych książek, nagrodzoną w 1999 r. przez Związek Pisarzy Niemieckich („Das neue Buch für Niedersachsen und Bremen”) Freiheit riecht nach Vanille (niem. oryg. 1999, A1), z języka niemieckiego na polski (Wolność pachnie wanilią 2008, Forma). Z kilku niemieckojęzycznych powieści Beckera po polsku ukazała się jedynie Kino Muza (Borussia, Olsztyn 2008, seria Re-Migracje - notabene w tłumaczeniu Dariusza Muszera), odnosząca aktualnie spory sukces w Niemczech nowela Pauliny Schulz Das Eiland (Wyspa) ma się ukazać w Polsce lada moment, Knapp znany jest w Niemczech poprzez swoje pisane oryginalnie w języku niemieckim wydania w monachijskim wydawnictwie Piper. Interesujące jest, że autorzy ci w polskiej opinii postrzegani są nierzadko jako autorzy niemieccy, w Niemczech zaś zarówno jako autorzy polskiego (czy też polsko-niemieckiego) pochodzenia, jak i autorzy niemieccy. Takich dylematów nie mają media w odniesieniu do mieszkających w Niemczech autorów polskich piszących jednak w języku polskim, jak np. Goerke, której książki ukazywały się w obu językach.

Większość wymienionych tutaj oraz inni jeszcze autorzy polscy zostali zaprezentowani czytelnikowi niemieckiemu pod koniec XX w. i na początku XXI w. nie tylko w wydaniach samodzielnych. Liczni reprezentanci literatury polskiej znaleźli swoje miejsce w wydawanych w obszarze niemieckojęzycznym antologiach. Wymienić tutaj należy z pewnością takie publikacje jak: Zwischen den Linien. Eine polnische Anthologie (Postscriptum Verlag 1996), Grenzen überschreiten. Polens junge Generation erzählt (wydane w 1996 r. przez Związek Wspierania Kontaktów Polsko-Niemieckich – Verein zur Förderung Deutsch-Polnischer Kontakte), polsko-niemiecka antologia młodej poezji znad Wisły Das unsichtbare lieben. Kochać to co niewidzialne (Gutke Verlag 1998), Geschrieben in Deutschland. Napisane w Niemczech (b1, Ignis e.V. 2000), antologie prozy Landschaften und Luftinseln (dtv 2000) i w wydaniu dwujęzycznym Polnische Passagen. Polskie pasaże (dtv 2000). Warte wspomnienia są także zbiór polskich reportaży literackich, opublikowany z inicjatywy i pod redakcją Martina Pollacka Von Minsk nach Manhattan (Zsolnay Verlag 2006), oraz zbiór prezentujący poezję autorów niemieckich i polskich VERSschmuggel/WERSszmugiel: Polnisch- und deutschsprachige Gedichte (Wunderhorn 2010). Są to jedynie przykłady tego typu publikacji przybliżających czytelnikowi niemieckiemu współczesną literaturę polską. Antologie cieszą się zainteresowaniem niemieckiego czytelnika poszukującego pierwszej styczności z literaturą sąsiadów i pragnącego przy pomocy jednej publikacji poznać kilku jej przedstawicieli, by następnie zagłębić się w lekturę wybranych z nich autorów w wydaniach monograficznych.

Transkulturowość literatury polskiej na niemieckim rynku książki

Dla pisarzy polskich mieszkających i tworzących poza granicami kraju po 1989 r. zdezaktualizowało się określenie autora na emigracji. Współcześni, stale przebywający poza granicami kraju, pisarze polskiego pochodzenia (niejednokrotnie nadal posiadający paszport polski) nie postrzegają swej twórczości w kategoriach literatury emigracyjnej (zob. Tomkowski 1996a, 54-55). Widzą w sobie autorów mieszkających poza granicami kraju, w innym miejscu, lecz nieoddzielonych już od polskiej rzeczywistości żelazną kurtyną, a mogących przebywać w wybranym kraju i podróżować między wieloma krajami bez ograniczeń politycznych. Niektórzy z nich uważają się, poprzez swoją przynależność do dwóch kultur, właśnie za pisarzy europejskich, inni znów postrzegają siebie raczej jako pisarzy polonijnych. Literaturoznawstwo i krytyka literacka chętnie posługują się dzisiaj w odniesieniu do nich (choć nie dotyczy to jedynie artystów) rozpowszechnionym przed dziesięcioleciami przez Andrzeja Bobkowskiego określeniem „Kosmopolacy”. W ostatnich latach jest ono także coraz częściej używane w tłumaczeniu na język niemiecki: Kosmopolen – w odniesieniu do przebywających i tworzących na terenie Niemiec i Austrii pisarzy o polskich korzeniach. Niektórzy z nich bardzo wyraźnie podkreślają swoją przynależność do grupy „Kosmopolaków”, jak robi to np. Becker (zob. Becker 2013) czy Niewrzęda. W kontekście swoich doświadczeń egzystencjalnych stoją oni nie tyle pomiędzy co wewnątrz dwóch kultur – nie tracąc przy tym intensywnej styczności z kulturą Polski – i reprezentują tym samym szczególny model transkulturowości. Niektórzy z tych autorów świadomie przyjmują określenie to jako część swojej charakterystyki. Inni zaś nie identyfikują się z nim, chcąc uniknąć nawet domniemanych przynależności do jakichkolwiek z grup literackich.

Wśród mieszkających obecnie (lub czasowo przebywających) w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii polskich autorów są pisarze zarówno tworzący w języku ojczystym, jak i nadal zakorzenieni w mowie polskiej, choć świadomie posługujący się językiem niemieckim jako językiem literackim. Ci ostatni kierują swoje teksty przede wszystkim do czytelnika niemieckiego. Ten zaś odkrywa u nich niejednokrotnie szansę na wzbogacenie swojego języka o elementy tzw. słowiańskiej stylistyki, humoru czy też sposobu postrzegania świata. Jednocześnie jest to także język tworzony „na miejscu”, powstający z codziennego obcowania z nim autorów, co czyni ich teksty jeszcze bliższymi wobec odbiorcy niemieckiego niż utwory innych wspomnianych tu pisarzy polskich. Becker na przykład należy do twórców, którzy niejednokrotnie szybciej i częściej docierają swoim językiem literackim do młodych czytelników niemieckich niż czynią to autorzy tłumaczeni.

Mieszkający w Polsce pisarze współcześni stają się jednak również ważną częścią wymiany międzykulturowej. Dowodzi tego recepcja ich literatury w Niemczech. Szczególnym przykładem jest tu np. powieść Dukla Stasiuka (1997, Wydawnictwo Czarne), która w Niemczech ukazała się w znanym, posiadającym długą tradycję wydawnictwie Suhrkamp pod tytułem Die Welt hinter Dukla (Świat za Duklą; niem. 2000 i in., Suhrkamp). Odgrywającej główną rolą w tekście Stasiuka miejscowości krytyka niemiecka przypisała m.in. rolę „śladu zbiorowej pamięci” Europy (Döbler 2000).

Stasiuk i inni polscy autorzy tłumaczeni na język niemiecki, jak Tokarczuk czy Tulli, nierzadko porównywani są przez tamtejszych krytyków z uznanymi pisarzami klasy europejskiej i światowej (zob. np. Fetz 2004, Zintzen 2002, Radisch 2000). Autorzy zaś pochodzący z Polski, piszący jednak w języku niemieckim, stawiani są na równi z autorami rodzimymi (zob. Friedrich 1994 – Radek Knapp, lub Kanyó 2000 – Magdalena Felixa). Ich książki wpisywane są w kontekst nie tylko dzieł innych środkowoeuropejskich autorów, lecz przede wszystkim pisarstwa autorów zachodnioeuropejskich, na tle których polscy pisarze bardzo dobrze wypadają. Tokarczuk przypisywano np. miano polskiego Gabriela Garcii Marqueza, jej Prawiek i inne czasy (1996) – Ur und andere Zeiten (2000, Berlin Verlag) porównywano ze światowym klasykiem Sto lat samotności, co – choć nie spotkało się ze zbyt wielkim entuzjazmem samej autorki – dowodzi faktu umiejscowienia przez niemiecką krytykę jej twórczości, już od pierwszych jej publikacji w Niemczech, w poczcie literatury światowej. Chwin i Huelle zaliczani są natomiast, wraz z rodzimym Günterem Grassem, do współczesnych autorów „gdańskich”.

Interesujący jest także fakt umieszczenia powieści Chwina Hanemann w tradycji twórczości Thomasa Manna: jej zmieniony całkowicie w niemieckim wydaniu tytuł (Śmierć w Gdańsku) sugeruje czytelnikowi – i było to rzeczywiście zamiarem wydawcy – nawiązanie do tytułu śmierć w Wenecji Manna, mimo braku – poza morskim motywem – jakichkolwiek innych zbieżności. Jednocześnie wydawca niemiecki chciał ująć w tytule nazwę miasta, adresując powieść Chwina szczególnie do czytelnika zainteresowanego historią Gdańska. Fakt ten – obok dobrych recenzji w prasie – rzeczywiście miał znaczenie dla sprzedaży książki.

Literaturo-, kulturo- i medioznawcy są autorami całkiem sporej liczby wnikliwych opracowań, w tym prac doktorskich i habilitacyjnych, dotyczących wybranych aspektów twórczości polskich autorów, ich recepcji, dorobku tłumaczy literatury polskiej, ogólnej sytuacji polskich tłumaczeń na niemieckim rynku książki czy też polsko-niemieckiej wymiany kulturalnej także na polu literackim. Nawet jeśli ich prace adresowane są do zawężonego kręgu naukowców, świadczy to o znaczeniu literatury polskiej za zachodnią granicą. Zauważają to również polskie placówki dyplomatyczne, które z inicjatywy Konsulatu Generalnego RP w Kolonii od 2004 r. nagradzają najlepsze prace tego typu powstające w języku niemieckim na niemieckich uczelniach (zob. PAN 2013 – tutaj jednak wymieniono jedynie laureatów Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie, także Konsulaty RP w Kolonii, Monachium i Hamburgu przyznają nagrody dla młodych naukowców pracujących w obszarze ich działalności). 

Prestiż polskiej literatury w Niemczech

Polska literatura piękna od lat postrzegana jest przez niemieckojęzycznych znawców jako twórczość wysokiej próby artystycznej. Decydujące się na wydanie polskich autorów wydawnictwa niemieckie nie mogą na ogół liczyć na wysokie dochody ze sprzedaży, choć ich nakłady nierzadko szybko się wyczerpują. Polska beletrystyka publikowana jest więc częściej z uznania dla jej walorów artystycznych, z powodu prestiżu - jak podkreśla to jeden z najbardziej cenionych współczesnych tłumaczy literatury polskiej Olaf Kühl - jakim cieszy się wśród krytyków i znawców literatury. Do nich trafia prędzej i łatwiej niż do przeciętnego, nieprzygotowanego do obcowania z nią, czytelnika niemieckiego. Nakłady wydań polskich autorów nie są w Niemczech wysokie, osiągają porównywalne ilości egzemplarzy (ok. 2-3, czasem 4 tys.) jak w przypadku młodych autorów niemieckich, których dzieła nie znalazły się jeszcze na liście bestsellerów. Wobec faktu, że na niemieckim rynku książki co roku ukazuje się ponad 90 tys., okresowo prawie 100 tys. nowych tytułów, czego niemałą część stanowi produkcja rodzima, cieszy fakt, że wydania literatury polskiej uważane są za wzbogacenie tegoż rynku (w 2009 r. ukazały się w Niemczech 93.124 tytuły w pierwszych i nowych wydaniach, z czego 11.800, tj. 12,7 % stanowiły tłumaczenia z języków obcych, w tym 48 tytułów, 0,5 %, tłumaczenia z języka polskiego. Zob. Börsenverein des Deutschen Buchhandels 2010, 61 i 73). Nie zawsze utrzymujące się na tak samo wysokim poziomie, jak miało to miejsce ok. 2000 r., zainteresowanie zakupem licencji z Polski mimo wszystko znacząco nie słabnie. Oczywiście stałe, choć nierosnące, zainteresowanie nimi oznacza, iż uzupełnienie braków w tłumaczeniach na język niemiecki wielu tytułów z Polski nie jest ciągle możliwe. Dzieje się tak z różnych zresztą powodów: ekonomicznych, czyli niepewności w znalezieniu odpowiedniej liczby czytelników, a także dotyczących problemów z porozumieniem się z danym autorem co do jego oczekiwań. Niemniej do dziś odczuwalne jest zainteresowanie wydawców niemieckich polską książką, co zgodnie podkreślali goście z Polski przybyli na Targi Książki we Frankfurcie w 2013 r.

Promocja literatury polskiej

Kluczowe znaczenie w promocji literatury polskiej na niemieckim rynku wydawniczym mają Międzynarodowe Targi Książki we Frankfurcie (Frankfurter Buchmesse), będące największą tego typu imprezą na świecie. Jej profil ukierunkowany jest przede wszystkim na handel licencjami zagranicznymi: książek, audiobooków, filmów i multimediów. Omawiane są tam także najnowsze i prognozowane tendencje na światowym rynku książki. Przyjeżdżają na nie co roku wydawcy, agenci literaccy, krytycy, ludzie książki i badacze literatury z całego świata. W 2013 r. odnotowano ponad 275 tys. odwiedzających, w tym prawie 180 tys. ludzi świata książki ze 130 krajów zapoznających się z ofertą 2827 niemieckich i 4448 zagranicznych wystawców. Towarzyszyło im 9300 dziennikarzy z 71 krajów (zob. Frankfurter Buchmesse 2013). Dwa dni targowe otwarte są dla publiczności, dzięki czemu także ona zostaje poinformowana o wydawniczych nowościach. Co roku inny kraj zapraszany jest jako gość honorowy – wtedy to oczy mediów, krytyki literackiej, wydawców i czytelników z kraju i ze świata skierowane są na jego prezentację. Także Polska od wielu lat gości na Frankfurckich Targach Książki wraz ze sporym stoiskiem krajowym oraz z kilkoma wydawnictwami wynajmującymi indywidualne stoiska. Tradycja ta ma szczególny charakter od roku 2000, kiedy to Polska była we Frankfurcie nad Menem gościem honorowym. Stanowiło to ważną cezurę, punkt zwrotny w promocji literatury polskiej w Niemczech (a dzięki temu także w innych krajach europejskich).

Targi Książki

Przygotowana przez powołaną w tym celu Grupę Literacką Polska 2000 (to przekształcony w późniejszym czasie w Polski Instytut Książki oddział Instytutu Adama Mickiewicza) prezentacja literatury polskiej uwzględniała warunki zachodniego rynku książki oraz oczekiwania potencjalnego wydawcy i czytelnika niemieckiego. Pod kierunkiem tłumacza, znawcy i promotora literatury polskiej w Niemczech oraz późniejszego wieloletniego dyrektora Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej – Albrechta Lemppa (1953-2012), stworzono niezwykle interesującą i informacyjnie bogatą prezentację książki polskiej. Nie zapomniano o znanych już u zachodnich sąsiadów polskich klasykach, w tym zaproszonych na spotkania z publicznością autorów wypromowanych w Niemczech już wcześniej m.in. przez Dedeciusa: Tadeuszu Różewiczu, Ewie Lipskiej, noblistach – Wisławie Szymborskiej i Czesławie Miłoszu. Główny nacisk postawiono jednak na zaprezentowanie twórczości młodych wtedy pisarzy oraz starszych ich kolegów debiutujących po przełomie roku 1989 (lub tuż przed nim). Wielu z nich przybyło na targi z przygotowanymi na tę okazję pierwszymi tłumaczeniami na język niemiecki. Bolecka, Chwin, Dichter, Goerke, Grynberg, Horwath, Huelle, Kowalewska, Ławrynowicz, Muszer, Pilch, Rudnicki, Saramonowicz, Siemion, Stasiuk, Tokarczuk, Tryzna, Tulli, Załuski to nazwiska niektórych z nich. Odnieśli oni w czasie Frankfurckich Targów Książki w 2000 r. i po nich znaczny sukces na niemieckim rynku książki.

W 2012 r. polskie stoisko krajowe, przygotowane jak co roku przez Instytut Książki, prezentowało 26 wydawnictw, które zgłosiły chęć udziału w targach, o różnych zresztą profilach. Nakładem Instytutu Książku dwa razy w roku przygotowywany jest polski katalog licencyjny dla wydawców zagranicznych, New books from Poland, prezentujący wybrane tytuły z najnowszego dorobku beletrystyki polskiej. W edycji z jesieni 2012 r. opisane zostały nowe publikacje znanych już poza granicami kraju autorów, takich jak Anna Bolecka, Sylwia Chutnik, Manuela Gretkowska, Joanna Bator czy Wisława Szymborska oraz autorzy (nie tylko młodego pokolenia) niemieckiemu czytelnikowi jeszcze całkowicie nieznani, jak na przykład Zośka Papużanka, Jerzy Franczak czy Łukasz Orbitowski (zob. bookinstitut.pl 2012). Informacje zawarte w katalogach tego typu są istotną wskazówką dla potencjalnie zainteresowanych literaturą polską wydawców. Również same wydawnictwa informują o autorach wydawanych przez swoje oficyny. Na polskim stoisku krajowym od lat brakuje jednak spotkań autorskich z wybranymi pisarzami.

Obok Frankfurckich Targów Książki ważną imprezą tego typu w Niemczech są także Targi Książki w Lipsku. Mają one całkowicie inny profil. Ich celem jest przede wszystkim informowanie o nowościach wydawniczych w Niemczech, co wyraża się także przewagą biorących w nich udział wydawnictw niemieckich nad zagranicznymi. Niemniej targi te stanowią pewnego rodzaju test przed znacznie większymi od nich Targami Książki we Frankfurcie. Strona polska przygotowuje na ten wiosenny czytelniczy festyn książki tematyczne wystawy na polskim stoisku narodowym, prezentujące np. polską powieść kryminalną i jej historię. Wartym wspomnienia jest koordynowany w ostatnich latach przez Katerynę Stetsevych w ramach Targów Książki w Lipsku projekt „tranzyt. literatur aus polen, der ukraine und belarus" (Tranzyt. Literatura z Polski, Ukrainy i Białorusi). Kuratorem projektu był Martin Pollack – wybitny dziennikarz, pisarz, tłumacz, promotor i wydawca literatury wschodnioeuropejskiej i polskiej w Niemczech i Austrii. W swym założeniu program imprez kierowany był zarówno do czytelników, jak i do niemieckich wydawców, księgarzy i tłumaczy literatury. Przygotowane w ramach projektu spotkania autorskie były częścią towarzyszącego Targom Książki popularnego od ponad 20 lat cyklu „Leipzig liest”(Lipsk czyta). Projekt został powołany do życia przez Targi Książki w Lipsku, Fundację Roberta Boscha (Robert Bosch Stiftung) oraz Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej przy kooperacji Fundacji Kultury Allianz (Allianz Kulturstiftung), Lwowskiego Forum Wydawców, Polskiego Instytutu Książki, Instytutu Polskiego w Berlinie – oddział w Lipsku oraz Instytutu Goethego (Goetheinstitut) w Mińsku. Jego trzecia i zarazem ostatnia edycja „tranzyt.kilometer 2014” (tranzyt.kilomert 2014) zaprezentowała ponad 20 autorów z tych trzech krajów (zob. Börsenblatt 2014). W związku z aktualną sytuacją polityczną szczególnie ważną rolę w tej edycji odgrywała literatura ukraińska, a także białoruska wraz z jej aktualnym nurtem protestacyjnym. Niezależnie od tego Pollack oddał ważny głos w spotkaniach autorskich i dyskusjach również pisarzom polskim, takim jak Szczepan Twardoch (którego Morfina -– Morphin ukazała się w niemieckim tłumaczeniu dokładnie w dniu targów – 2014, Rowohlt), wydawani w Niemczech Jacek Dehnel czy Daniel Odija. Obecni byli też znani tłumacze, dziennikarze i znawcy literatury polskiej, tacy jak Olaf Kühl, Hans-Christian Trepte, Robert Traba (PAN Berlin), Jan Maksymiuk i in. (zob. Leipziger Buchmesse 2014).

Ogromne znaczenie w promocji literatury – zwłaszcza młodego pokolenia, co w przypadku jeszcze nieznanych w tłumaczeniu autorów jest szczególnie ważne – miało powołanie do życia w 1999 r., w związku z polską prezentacją we Frankfurcie roku 2000, „Programu Translatorskiego ©Poland”. Dzięki finansowemu wsparciu tłumaczeń literatury polskiej na języki obce, w tym na język niemiecki, mogła ona zostać zaprezentowana na targach w gotowych już wydaniach wydawnictw zagranicznych. Fundusz ten istnieje przy Instytucie Książki do dzisiaj i co roku wspiera wydawnictwa zagraniczne, pokrywając w całości lub częściowo honorarium tłumacza i koszty zakupu licencji. W przypadku tłumaczeń na język niemiecki wsparcie funduszu otrzymało do dnia dzisiejszego ponad 120 tytułów różnych autorów, w większości beletrystyki, wydanych w Niemczech i Austrii. Resztę kosztów – lektoratu, druku nakładu, magazynowana, reklamy i in. – zobowiązane jest pokryć biorące udział w programie wydawnictwo zagraniczne. Dzisiaj istotną rolę w dofinansowywaniu tłumaczeń literatury polskiej na język niemiecki odgrywa także Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej. Jednak wiele książek polskich autorów w języku niemieckim publikowanych jest bez dodatkowego dofinansowania. W ciągu roku ukazuje się na niemieckim rynku ok. 30-40 publikacji książki polskiej, głównie beletrystyki (zob. Polnische Literatur in Deutscher Übersetzung).

Nie ma dla literatury zagranicznej lepszej strategii promocji jak prezentacja na targach we Frankfurcie, a zwłaszcza dobrze wykorzystana rola honorowego gościa targów. Działanie to nie kończy się wraz z daną edycją targów książki, lecz stanowi początek obecności na rynku licencyjnym przez kolejne lata. W wypadku prezentacji polskiej szansa ta została wykorzystana w pełni i jej działanie odczuwane jest do dziś choćby poprzez recepcję literatury Stasiuka, Tokarczuk oraz innych prezentowanych po raz pierwszy na Targach Książki we Frankfurcie w 2000 r. autorów. Ich przyjęcie na rynku otworzyło drzwi także dla tłumaczeń książek ich młodszych kolegów i koleżanek jak np. Jacka Dehnela, Mikołaja Łozińskiego czy nawet trudno przetłumaczalnej w swym hip-hopowym nowym języku literackim Doroty Masłowskiej.

Spotkania autorskie jako forma promocji literatury polskiej w Niemczech

Przez kilka miesięcy przed i po Frankfurckich Targach Książki roku 2000 w całym kraju odbywały się cykle spotkań autorskich z literatami z Polski. Wart wspomnienia jest w tym kontekście projekt Polskiego Instytutu Książki w Düsseldorfie „Polen erlesen”, w ramach którego autorzy z Polski prezentowali swoje książki czytelnikom w Nadrenii Północnej Westfalii podczas ok. 300 imprez organizowanych we współpracy z przedstawicielami lokalnymi – zarówno w metropoliach, jak i w małych miastach. Projekt przyciągnął wielu (nowych) czytelników – wśród nich wiernych do dziś polskim autorom – i odbił się szerokim echem medialnym. Z jednego z organizowanych w ramach „Polen erlesen” projektu, emitowanego na żywo programu radiowej stacji kulturalnej WDR5 Długa Noc Literatury Polskiej, powstał pod tą samą nazwą wspomniany już projekt spotkań autorskich. Spotkania takie – czy to pojedyncze, czy też odbywające się cyklicznie lub w ramach licznych festiwali literatury – są w Niemczech jedną z najbardziej popularnych i rozpowszechnionych form promocji literatury. Najczęściej imprezy tego typu przygotowywane są przez wydawnictwa, placówki kulturalne i uniwersytety w celu prezentacji książek, które już ukazały się w języku niemieckim. Polscy autorzy są także zapraszani przez organizatorów tak znanych formatów, jak prestiżowy internationales literaturfestival berlin - ILB, LitCologne, Usedomer Literaturtage, młody jeszcze Europäisches Literaturfestival vielSeitig czy najstarszy festiwal kryminału Mord am Hellweg.

Instytucje jako organy promocji literatury polskiej w Niemczech

Działające na terenie Niemiec instytucje, takie jak Polski Instytut Kultury w Düsseldorfie i Polski Instytut Kultury w Berlinie (wraz z podległym mu Instytutem w Lipsku) oraz Polski Instytut Kultury w Wiedniu, Deutsches Polen Institut (Niemiecki Instytut Polski) pośredniczą w organizacji lub same organizują spotkania autorskie z pisarzami z Polski. Warto wspomnieć tutaj także o działającej w Niemczech od 50 lat instytucji, dysponującej rozbudowanym programem wspierania finansowego oraz rozwoju projektów, Literarisches Colloqium Berlin (LCB), będącej jednocześnie forum imprez literackich, domem gościnnym, miejscem pracy i kuźnią talentów literackich – autorów oraz tłumaczy literatury (zob. LCB 2014). LCB oferuje m.in. stypendia pobytowe dla pisarzy niemieckojęzycznych oraz zagranicznych. Z polskich autorów gościli tam już m.in.: Tokarczuk, która w czasie pobytu w Berlinie napisała przetłumaczoną następnie na język niemiecki zbiór opowiadań Gra na wielu bębenkach (2001, Ruta) – Spiel auf vielen Trommeln (niem. 2006, Matthes & Seitz), Joanna Bator, Agnieszka Drotkiewicz, Tadeusz Dąbrowski, Jacek Dehnel, Wojciech Kuczok, Dorota Masłowska, a także reprezentanci starszego pokolenia: Ryszard Krynicki, Kazimierz Brakowiecki czy tłumaczka Sława Lisiecka.

Poza mainstreamem

W Niemczech istnieje również wiele inicjatyw realizowanych poza tzw. mainstreamem, których działalność m.in. na rzecz popularyzacji literatury polskiej jest nie do przecenienia. Wspomnieć tu można organizowany w latach 2000-2013 cykl spotkań autorskich „Lange Nacht der Polnischen Literatur” (Długa Noc Literatury Polskiej) powołany do życia przez Lemppa i wieloletnią kierownik Instytutu Ignis Lilianę Andrzejewski, a finansowany ze środków pochodzące od państwa polskiego.

Istotne wydają się liczne spotkania o literaturze polskiej i z literaturą polską finansowane przez w całości przez członków Deutsch-Polnischer Gesellschaften (Wspólnot Polsko-Niemieckich). W Bochum (Zagłębie Ruhry) działa zaś od kilku lat Stowarzyszenie Kosmopolen e.V. (www.kosmopolen.de) skupiające wokół siebie osoby związane z Polską lub nią zainteresowane, choć niekoniecznie polskiego pochodzenia – do jej przyjaciół zalicza się m.in. Becker. Jedną z ciekawszych inicjatyw tego typu powstałych w ostatnim czasie jest berlińska księgarnia „buch bund” (www.buchbund.de), która wspiera realizację licznych już spotkań autorskich z pisarzami z Polski. Częstym ich realizatorem w roli moderatora jest np. wykładowczyni uniwersytecka, tłumaczka, pisarka i znawczyni literatury polskiej Brigitte (Brygida) Helbig-Mischewski. W roku 2014 znana niemiecka pisarka i tłumaczka Esther Kinsky postanowiła zaś we współpracy z „buch bund” zrealizować cykl spotkań autorskich poświęcony nieco zapomnianej w ostatnich latach w Niemczech polskiej poezji – Polnisch poetisch (Polski poetycki). Jej gośćmi są Jacek Gutorow, Dariusz Sośnicki i Adam Wiedemann. Liryki tych trzech autorów ukażą się drukiem w tłumaczeniach Kinsky w specjalnej edycji młodego berlińskiego wydawnictwa Klak (zob. Quinkenstein 2014).

Nagrody literackie

Pisarze z Polski otrzymują nominacje do ważnych nagród literackich, również tych przyznawanych na terenie Niemiec. Georg-Dehio-Preis to przyznawana od 2008 r. prestiżowa nagroda Deutsches Kulturforum für Östliches Europa (Niemieckiego Forum Kultury Europy Wschodniej). W 2010 r. nagrodę dot. rynku książki (Georg-Dehio-Buchpreis) otrzymali tłumacz i promotor wschodnioeuropejskiej literatury Martin Pollack (nagroda główna) oraz Włodzimierz Nowak za zbiór reportaży Obwód głowy – Die Nacht von Wildenhagen wraz z jego tłumaczką Joanną Manc (nagroda honorowa). Jednym z najciekawszych i najbardziej cenionych, choć odbywających się poza centrami literackimi, jest festiwal literatury Usedomer Literaturtage. W 2012 r. przyznawaną przez jego organizatorów cenioną nagrodę literacką Usedomer Literaturpreis otrzymała Tokarczuk. Także Frankfurckie Targi Książki słyną z prestiżowych nagród literackich – do takich zaliczana jest wysokiej rangi nagroda przyznawana przez znawców i młodych czytelników literatury dziecięcej i młodzieżowej Deutscher Jugendliteraturpreis (Niemiecka Nagroda Literatury Młodzieżowej). Już sama nominacja do niej jest szczególnym wyróżnieniem na bogatym rynku książki dziecięcej. W 2012 r. wśród kandydatów najwyższego szczebla z zakresu książki ilustrowanej znalazł się Pamiętnik BlumkiBlumkas Tagebuch Joanny Chmielewskiej (2012) – utwór dla dzieci (i dorosłych) o Januszu Korczaku.

Wyróżnienia tego typu mają istotne znaczenie zarówno dla niemieckich wydawców, jak i czytelników, którzy zwracają na nie uwagę przy zakupie kolejnych licencji lub książek w księgarni. Jest to również dowód docenienia laureatów nagród na bogatym i obfitującym w wiele ciekawych wydań rynku. Także ukazywanie poprzez przyznawanie nagród istoty działań osób promujących daną literaturę odgrywa dla tej właśnie literatury istotną rolę. W tym kontekście otrzymanie w 2011 r. bardzo ważnej nagrody Targów Książki w Lipsku, Leipziger Buchpreis zur Europäischen Verständigung (Lipska Nagroda Literacka Porozumienia Europejskiego) przez Pollacka, wyróżnienie licznymi nagrodami Lemppa czy też przyznawanie tłumaczom polskiej i niemieckiej literatury na oba języki Nagrody Karla Dedeciusa (Karl-Dedecius-Preis) mają wyjątkowe znaczenie.

Na popularność książek polskich autorów wśród wydawców niemieckich wpływa również ich nominacja do polskich nagród, takich jak nagroda Nike czy Nagroda im. Kościelskich. Wiedza tego typu jest szczególnie cenna dla krytyków literackich i innych aktorów rynku książki informujących czytelnika o wartych jego uwagi tekstach. Tak na przykład wydawnictwo Schöffling informuje w swoim katalogu i tekstach prasowych z wiosny 2014 r. o przyznanych Andrzejowi Bartowi obu tych nagrodach. Bart jest w Niemczech późno odkrytym autorem. Co prawda jego nowela i oparty na niej film Rewers prezentowane były w kraju sąsiadów w ramach kilku spotkań autorskich (organizowanych np. przez Niemiecki Instytut Polski – Deutsches Polen Institut), jednak pierwszym tekstem wydanym w niemieckim tłumaczeniu była Fabryka muchołapek (2000, W.A.B.) – Fliegenfängerfabrik (2011, Schöffling), do czego przyczynił się jej tłumacz Lempp. Powieść ta szybko odniosła w Niemczech sukces: otrzymała wiele pozytywnych recenzji w prasie i radiu i uzyskała status „ważnego” tekstu o „wyjątkowej oryginalności” oraz „wspaniałego dzieła językowego” (zob. Kijowska – „FAZ” 2011, Sander – Deutschlandradio Kultur 2011). Sam Bart zaś został nazwany w niemieckojęzycznej prasie „nową sławą literatury polskiej” i porównany do rodzimego Patricka Süskinda (zob. Kijowaka – NZZ 2011). W 2012 r. Bart został laureatem polsko-niemieckiej nagrody Samuel-Bogumil-Linde-Preis, laudatio wygłosił Olaf Kühl. Nowela Rewers ukazała się drukiem w wydawnictwie Schöffling (z portretem głównej bohaterki z polskiego filmu na okładce) dopiero w lutym 2014 r. pod osobliwym tytułem Knochenpalast (Pałac Kości). Było to jednocześnie ostatnie – jak zwykle kongenialne – tłumaczenie z języka polskiego przygotowane przez zmarłego w 2012 r. Lemppa.

Nagroda Nike wzbudzała i wzbudza zainteresowanie niemieckich krytyków i wydawców. Jednocześnie zdają oni sobie sprawę z tego, że sukces danej publikacji w kraju rodzimym nie musi nieść za sobą (i często nie niesie) analogicznego sukcesu tej samej książki, przygotowanej choćby przez najlepszego tłumacza, u czytelnika niemieckojęzycznego. Trudno powiedzieć dziś jednoznacznie, czy to na przykład właśnie trudność treści i/lub języka artystycznego miała wpływ na to, że np. ani Traktat o łuskaniu fasoli Wiesława Myśliwskiego (Nike 2007), ani Nasza Klasa Tadeusza Swobodzianka (Nike 2010), ani też Pióropusz Mariana Pilota (Nike 2011) czy Książka twarzy Marka Bieńczyka (Nike 2012) nie doczekały się dotąd tłumaczenia na język niemiecki. Pewnego rodzaju sukces manifestujący się dobrą oceną przez krytykę literacką, obecnością w mediach, spotkaniami literackimi z czytelnikami, a przede wszystkim w ogóle wydaniem książkowym w renomowanych oficynach odniosły jednak takie wyróżnione nagrodą Nike tytuły jak: Pod mocnym aniołem Pilcha (Nike 2001, Zum starken Engel 2003, Luchterhand), Gnój Kuczoka (Nike 2004, Dreckskerl 2007, Suhrkamp), Jadąc do Babadag Stasiuka (Nike 2005, Unterwegs nach Babadag 2005, Suhrkamp), dla wielu całkiem niespodziewanie Paw Królowej Masłowskiej (Nike 2006, DieReiherkönigin 2007, Kiepenheuer und Wirtsch) czy Bieguni Tokarczuk (Nike 2008, Unrast 2009, Schöffling).

Prasa i Internet jako media promocji literatury polskiej w Niemczech

Literatura polska jest, z jednej strony, niezbyt często omawiana w mediach tradycyjnych, z drugiej zaś strony, gdy ma to jednak miejsce, gości ona (poza relacjami z regionalnych spotkań autorskich drukowanymi w prasie danego kręgu) na stronach prasy ogólnokrajowej o ponadregionalnym zasięgu i otrzymuje zazwyczaj dobre lub bardzo dobre recenzje. Rzadko który jej nowy przejaw pozostaje niezauważony przez śledzących jej losy krytyków.  

Germanistyka jest w Polsce obecna na wielu uniwersytetach, studia polonistyczne oferuje w Niemczech stosunkowo niewiele uczelni wyższych. Już z samego tego względu można by wnioskować, że literatura niemiecka cieszy się w Polsce nieporównanie większym zainteresowaniem niż tłumaczenia literatury polskiej w Niemczech. Tymczasem sytuacja literatury polskiej w Niemczech – także w niemieckich mediach – jest paradoksalnie lepsza niż literatury niemieckiej w Polsce. Istnieje jednak również druga strona medalu: informacje dotyczące wydań literatury polskiej w języku niemieckim zamieszczają takie instytucje jak wspomniane już Deutsches Polen Institut z Darmstadt czy też placówki Polskich Instytutów Kultury. Przeciętny czytelnik, nie będący znawcą tematu, nieprędko jednak natrafi na te źródła informacji. W efekcie wiedza o literaturze polskiej pozostaje wiedzą dla wtajemniczonych czy też dla czytelników z różnych względów interesujących się nią i znających miejsca, w których mogą zdobyć o niej informacje. Świadomy czytelnik korzysta jednak z platform oferujących własne recenzje nowych wydań książkowych. Ważnym i znanym medium tego typu jest na przykład perlentaucher.de (www.perlentaucher.de) na którego stronach odkryć można recenzje bardzo wielu publikacji polskich autorów.

Przykładem działania mającego na celu zmianę tego stanu jest inicjatywa podjęta w 2011 r. przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, która w czasie Targów Książki w Lipsku (marzec) i Frankfurcie (październik) sfinansowała wydanie dodatków do magazynu dla klientów największej niemieckiej sieci księgarń Thalia, rozprowadzanego bezpłatnie na terenie Niemiec w ilości 400 do 500 tys. egzemplarzy. Znany w Polsce i Niemczech parodysta Steffen Möller zachęcał w nich do kupna książek polskich autorów – od reportaży po kryminały – łącząc to z informacją o swoich ulubionych autorach czy spotkaniach z literaturą.

Niemniej księgarze otrzymują zbyt mało wiadomości na temat istniejącej na rynku niemieckim literatury polskiej, co z kolei powoduje w ogóle jej brak na półkach lub słabą ekspozycję w samych księgarniach. Ma na to jednak wpływ także aspekt ekonomiczny – miejsca łatwo dostępne dla czytelnika zarezerwowane są często siłą rzeczy dla wydań obiecujących ich dobrą sprzedaż. Podobnie w wydawnictwach – zwłaszcza tych większych – nacisk na reklamę stawiany jest na tytuły zakwalifikowane przez nie jako potencjalne bestsellery. To one mają przyciągać uwagę, sprzedawać się, po to również, by pozyskiwać kapitał potrzebny do wydania książek, którym znalezienie czytelnika przychodzi nieco trudniej. Do tej drugiej grupy należą w znakomitej większości właśnie tłumaczenia książek polskich autorów. Zdarzają się jednak sytuacje, w których książka polska ma szanse na strategiczne umiejscowienie jej na półkach czy stołach księgarskich. Stało się tak na przykład w wypadku nowego kongenialnego przekładu Sklepów cynamonowych Brunona Schulza (Hanser 2008, dtv 2009), za które to, znana już dzięki innym tłumaczeniom oraz ważnym nagrodom, Doreen Daume otrzymała świetne recenzje (przypominające przy tym o światowym formacie literatury Schulza). To właśnie przyznanie nagrody oraz szerokie omówienie publikacji w najważniejszych mediach miało bezpośredni wpływ na prezentację jej na najlepszych miejscach w księgarniach.

Rola tłumaczy w promocji literatury polskiej w Niemczech

Nie do przecenienia jest rola tłumaczy literatury polskiej. Bez ich pracy i zaangażowania w działalność wychodzącą daleko poza samo tłumaczenie tekstu obecność literatury polskiej na niemieckim rynku książki byłaby w zasadzie niemożliwa. W obszarze języka niemieckiego pracuje tradycyjnie spora liczba tłumaczy z języka polskiego, w większości są to osoby o wysokich kwalifikacjach, świetnie operujące obydwoma językami. Lwia ich część to rdzenni Niemcy tłumaczący na swój język ojczysty, nieliczni to osoby polskiego pochodzenia perfekcyjnie władające językiem niemieckim jako językiem obcym. Są oni dzisiaj nie tylko tłumaczami, lecz przejmują także w pewnym zakresie role agentów literackich, organizatorów i moderatorów spotkań autorskich ze „swoimi” autorami i in. (zob. Pollack 2006 – badania empiryczne autorki tekstu). Często to właśnie oni przygotowują analizy i wstępne przekłady fragmentów, korespondują z autorem i polskim wydawnictwem i biorą bezpośredni udział w procesie promocji istniejących już na rynku niemieckim wydań, są autorami recenzji i artykułów prasowych lub też wstępu czy posłowia do niemieckiego wydania. Czasem także – podobnie jak czynił to intensywnie Karl Dedecius – są redaktorami jedno- lub dwujęzycznych antologii i innego rodzaju publikacji.

W ostatnich 25 latach wiodący w krajach niemieckojęzycznych tłumacze literatury polskiej to wspomniana już Doreen Daume, Olaf Kühl, Renate Schmidgall, Ursula Kiermeyer, Paulina Schulz i Joanna Manc i wielu innych. Znajdziemy wśród nich także pisarzy, jak Pollack czy Kinsky. Przynależność większości tych tłumaczy do tej samej generacji tłumaczonych przez nich pisarzy polskich okazała się nie bez znaczenia dla promocji autorów debiutujących w Polsce po 1989 r. lub w latach 80. Aktualnie pojawia się nowa generacja tłumaczy preferujących z kolei autorów swojego – młodszego już – pokolenia.

Najnowsze tendencje i prognozy

Jedną z najpopularniejszych w Niemczech autorek z Polski jest Olga Tokarczuk. Nietrudno zrozumieć, że pisarzy tego formatu jest niewielu. Ale także autorzy tacy jak Maria Nurowska, od wielu lat (a nawet dziesięcioleci) wydawani w Niemczech, mają tam swoich wiernych odbiorców, znających i ceniących ich styl. Również buntownicza Masłowska znajduje w Niemczech czytelników – często wśród młodzieży, posądzanej o epizodyczne kontakty z literaturą piękną.

Panująca od kilku lat w Niemczech moda na kryminał (uchodzący jeszcze jakiś czas temu za gatunek niższy, niegodny szerszego zainteresowania czytelnika, ostatnio zaś znajdujący jako fenomen swoje miejsce nawet w programach uniwersyteckich) ma swoje efekty także w recepcji literatury autorów zagranicznych, w tym polskich. Prym wiedzie tutaj Marek Krajewski i jego seria kryminałów umiejscowionych w dawnym Breslau (wraz z audiobookiem), co jest jednym z istotnych aspektów ułatwiających recepcję u zachodniego sąsiada. Kryminały Krajewskiego spotykają się jednak czasami z negatywną opinią czytelników niemieckich, zniesmaczonych naturalistycznymi i naznaczonymi wyrafinowaną przemocą fragmentami. Niemniej jego kryminały, po wydaniu w twardej oprawie, były już wznawiane w formie popularnego w Niemczech – i tańszego w sprzedaży – wydania kieszonkowego. Ta różnorodność dla recepcji literatury polskiej może być tylko korzystna.

Generacja najmłodszych polskich pisarzy, tj. urodzonych w latach 70., 80. i 90., znana jest na rynku niemieckim dzięki takim nazwiskom jak Kuczok (w wyd. Suhrkamp DreckskerlGnój 2007 i wydanie kieszonkowe 2012, Lethargie – Senność 2010), Masłowska (Schneeweis und Russenrot – Wojna polsko-ruska 2004, Reiherkönigin – Paw Królowej 2007 – KiWi), Mirosław Nahacz (Bombel, Weissbooks 2008), Dehnel (Lala, Rowohlt 2008 i rororo 2009), Michał Witkowski (Queen Barbara, Suhrkamp 2010), Daniej Odija (Das SägewerkTartak, Zsolnay 2006 i dtv 2009; Auf offener Straße – Ulica, Zsolnay 2012), Łoziński (Reisefieber, DVA 2008) czy też Chutnik (Weibskram – Kieszonkowy atlas kobiet, Vliegen 2012) i ciesząca się aktualnie dużym zainteresowaniem licencjobiorców oraz czytelników Bator (Sandberg – Góra piaskowa, Suhrkamp 2011, i wydanie kieszonkowe 2012 oraz audiobook). Wyjątkowo na zdominowanym prozą rynku pojawiają się także nowe tomy poezji polskich autorów w tłumaczeniu na język niemiecki: do takich wyjątków zaliczyć można na przykład tomik poezji Piotra Sommera (Im Dunkeln auch, Matthes & Seitz 2010) czy też przetłumaczone przez Daume wiersze Eugeniusza Tkaczyszyn-Dyckiego (Geschichte polnischer Familie – Dzieje rodzin polskich, Edition Korrespondenzen 2012) albo wspomniana już nowa edycja wydawnicza Kinsky.

Debiutujący po 1989 r. i – poza wyjątkami – urodzeni w latach 60. autorzy otworzyli (także poprzez swój udział w polskiej prezentacji na Targach Książki we Frankfurcie w roku 2000) furtkę na młodszych pokoleń. Masłowska, Małgorzata Sikorska-Miszczuk czy pośmiertnie Nahacz zostali odkryci przez niemieckie i austriackie teatry poszukujące nowych impulsów w młodej literaturze europejskiej. Mimo wyraźnego ukierunkowania na prozę zdarzają się na niemieckojęzycznym rynku także odkrycia autorów reprezentujących współczesną polską poezję – przykładem może być tutaj Tomasz Różycki, którego starannie przetłumaczony przez Kühla i wydany w Niemczech, mimo trudnego gatunku, poemat Dwanaście stacji (Zwölf Stationen, Luchterhand 2012 łącznie z e-bookiem) cieszył się sporym uznaniem wymagających czytelników. Na nowo – choć z jeszcze z niewystarczającą siłą – pojawiło się zainteresowanie polskim reportażem literackim. Publikacja poruszających kontrowersyjne polsko-niemieckie tematy tekstów tego gatunku Nowaka pt. Obwód głowy (niem. 2009, Eichborn) wydana w Niemczech w tłumaczeniu Manc pod tytułem Die Nacht von Wildenhagen (Noc w Wildenhagen) czy też opisujące Czechy teksty Mariusza Szczygła w Gottland (niem. 2008, Suhrkamp) wywarły na publiczności niemieckiej duże wrażenie. Wydania te uzupełniają przekłady reportaży Wojciecha Jagielskiego oraz – w kilku tekstach – Mariusza Wilka. Zawdzięczamy to między innymi aktywności promującego polski reportaż w Austrii i Niemczech Pollacka. Interesująca jest historia powstania książki mieszkającej od lat w stolicy Niemiec dziennikarki Doroty Danielewicz pt. Berlin. Przewodnik po duszy miasta (WAB, 2013). Zebrane w niej teksty przybliżają polskiemu czytelnikowi Berlin widziany oczami uważnej polskiej obserwatorki. Opowieść ta otrzymała w Polsce świetne opinie (m.in. od Olgi Tokarczuk i Wojciecha Kuczoka), Szymon Hołownia ogłosił ją książką miesiąca. Bardzo szybko przygotowana niemiecka (i nieco zmieniona) wersja została przez  autorkę poszerzona na prośbę wydawcy o kolejne rozdziały - ukaże się ona niebawem (2014) w Europa Verlag pt. Auf der Suche nach der Seele Berlins.

Nie tylko tacy autorzy jak Tokarczuk czy Stasiuk są od ich prezentacji we Frankfurcie w roku 2000 do dziś obecni na niemieckim rynku książki – w przypadku tych dwóch autorów mamy nawet do czynienia z rzadkim fenomenem, gdyż każde nowe ich wydanie w Polsce doczekuje się tłumaczenia na język niemiecki. W wypadku Stasiuka działo się tak nawet w przypadku wydania kontrowersyjnego, w Niemczech jednak cenionego Dojczlandu (Suhrkamp 2008, wznowiona w 2012), który osiągnął w niemieckim tłumaczeniu rangę bestselleru (zob. Suhrkamp 2014). W ostatnim czasie tendencja ta niestety słabnie, co zauważyć można po braku nowych wydań popularnych także w Niemczech pisarzy, takich jak Bolecka, Tulli czy też dotąd chętnie publikowany Huelle. Po wczesnym sukcesie książki Weiser Dawidek wydano w Niemczech jeszcze kilka powieści oraz zbiorów opowiadań Huellego. Jego Mercedes Benz (niem. 2005) doczekał się, obok publikacji książkowej, jako jeden z nielicznych polskich tekstów audiobooka oraz samodzielnej strony internetowej - zawierającej jej fragmenty, informacje o autorze, a nawet quiz literacki - udostępnionej internautom przez wydawnictwo C.H. Beck jeszcze przed sprzedażą powieści. Brak publikacji kolejnych książek w języku niemieckim dotyczy jednak także dobrze przyjętych w swoich pierwszych (i dotąd niestety jedynych) niemieckojęzycznych wydaniach książkowych reportaży literackich Szczygła i Nowaka. Frankfurckie wydawnictwo Eichborn przygotowało, co prawda, tłumaczenie kolejnego zbioru reportaży Nowaka (Serce narodu koło przystanku). Nie ukazało się ono jednak drukiem z powodu upadku wydawnictwa. Trudność w przypadku reportaży wynika również z niejednoznacznego przyporządkowania ich do gatunków literackich. Niemiecki odbiorca postrzega tę formę tekstu raczej jako dziennikarską, z trudem przypisując ją literaturze pięknej. Rynek książki zachodnich sąsiadów odkrywa jednak co jakiś czas kolejnych polskich autorów reprezentujących różne gatunki i podgatunki literackie: np. Barłomieja Rychtera (Die Bestie von Sanok – Złoty wilk, dtv 2012), Lidia Amejko (Die Vorstadtheiligen – Żywoty świętych osiedlowych, Dumont 2010 łącznie z e-bookiem) i in. Niezmiennie zainteresowaniem rynku niemieckiego cieszy się proza.

Autorzy sprzed 1989 r.

Nadal chętnie wydawani są Krall, Nurowska, Andrzej Sapkowski oraz, wypromowani w ostatnich dziesięcioleciach przez Dedeciusa, Szymborska, Różewicz, Stanisław Mrożek, Stanisław Jerzy Lec. Także sam Dedecius wydał w ostatnich latach zaktualizowane wznowienia swoich słynnych antologii. Cieszą – choć są dziś rzadkie – wydania klasyków, jak w 2011 r. Cypriana Norwida (Über die Freiheit des Wortes – O Wolności słowa, Leipziger Literaturverlag 2011) czy znanych postaci, takich jak Marek Edelmann, którego I była miłość w Getcie wydano w Niemczech w 2013 r. (Die Liebe in Ghetto, tłum. Manc, wyd. Schöffling). Znaleźć też można aktualne publikacje polskiej literatury dziecięcej – wśród nich także wznowienia klasyków, takich jak Julian Tuwim (Die Lokomotive. Im Flugzeug – Lokomotywa, W samolocie wyd. Amalienpresse 2012; Herr Klitzewitzig und der Wal – Pan Maluśkiewicz i wieloryb, wyd. Die Buchpiloten 2010) – lub ich antologie, jak wydana w 2010 r. w znanej oficynie „dtv” Lekcja dla początkujących. Erste Polnische Lesestücke z wierszami dla dzieci oraz innymi łatwymi tekstami znanych polskich autorów dla osób uczących się języka polskiego.

Digitalizacja

W ostatnich latach niemiecki rynek książki przeżywa silny rozwój nowych mediów wykorzystywanych także przez wydawnictwa – sukcesywnie rośnie zapotrzebowanie na e-booki oraz aplikacje mobilne (tzw. app) na smartfony, ipady i in. Są one jednak traktowane jako uzupełnienie, w żadnym razie – mimo wcześniejszych obaw – jako zagrożenie klasycznych wydań książkowych niezmiennie uznawanych w Niemczech (także przez młode generacje) za dobro kultury, z którego w obcowaniu z literaturą piękną czytelnik nie chce jeszcze rezygnować. Niemniej coraz chętniej – choć z większą ostrożnością niż ma to miejsce np. w USA – korzysta on z nowych form umożliwiających lub ułatwiających mu również lekturę w podróży, takich jak e-booki czy coraz bardziej popularne aplikacje – te zaś są dodatkowymi narzędziami promocji książki. Pozytywnie więc postrzegać należy publikacje tekstów takich autorów jak Różycki czy Amejko również w wersji elektronicznej.

Interesujący i obiecujący wydawał się dla czytelnika niemieckiego projekt Fundacji Polsko-Niemieckie Porozumienie, zrealizowany na Targach Książki we Frankfurcie w 2012 r. w kooperacji z Instytutem Książki w Krakowie oraz twórcami aplikacji do czytania i słuchania książek snippy. Zamieszczony w tej darmowej aplikacji plik Neue Geschichten aus Polen (Nowe opowiadania z Polski) umożliwiał przeczytanie lub odsłuchanie na smartphonie fragmentów dziesięciu powieści polskich autorów: od Tokarczuk po Sapkowskiego. Zawarty w aplikacji licznik wykazuje jednak bardzo znikomą ilość osób, jakie zdecydowały się na wystawienie tekstom oceny (ilość gwiazdek), system nie zezwala także na czytanie fragmentów książek w okresie późniejszym, choć nadal widnieją na liście. Jednak łatwość zdobycia tym sposobem pierwszych informacji o nieznanym, być może, czytelnikowi autorze i jego tekście z pewnością warta jest zainteresowania tego typu aplikacjami lub kontynuacji zapoczątkowanego w 2012 r. i niestety szybko zakończonego projektu „Nowych opowiadań z Polski”.

Niezależnie od różnego rodzaju trudności ze sprzedażą niektórych tytułów i form literackich czy też od braku na niemieckojęzycznym rynku niektórych ważnych w Polsce autorów, aktualną sytuację oraz prognozy na dalszą obecność literatury polskiej w Niemczech, Austrii czy też Szwajcarii można uznać za (jeszcze) nie w pełni zadowalające, ale z pewnością dobre i wykazujące znaczny potencjał na przyszłość.

 

Bibliografia

H.-L. Arnold (red.), Kritisches Lexikon zur fremdsprachigen Gegenwartsliteratur 1945-2014 (KLfG), Edition Text und Kritik, München - ukazuje się od 1983.

A. Becker, Jeder Ort eignet sich für die Dichtung. Artur Becker im Gespräch mit Tom Bresemann, http://www.poetenladen.de/tom-bresemann-artur-becker.htm [dostęp 22.6.2014].

Börsenverein des Deutschen Buchhandels, Buch und Buchhandel in Zahlen 2010. Frankfurt am Main 2010.

Deutsches Polen Institut, Polnische Literatur in Deutscher Übersetzung" (Literatura polska w tłumaczeniach na j. niemiecki), http://www.deutsches-polen-institut.de/Service/Bibliografien/polnisch-deutsche-uebersetzung/index.php [dostęp 5.11.12].

K. Döbler, Die Metaphysik der Dinge. Ein Besuch bei Andrzej Stasiuk in der polnischen Hinterwelt, unweit von Dukla, [w:] „Die Zeit“, 2000, nr 43, http://www.zeit.de/archiv/2000/43/200043_l-stasiuk.xml [dostęp: 09.03.2004].

B. Fetz, Wenn aus Inland Ausland wird. „Neun“: Andrzej Stasiuks Roman einer Zeitenwende., [w:] Neue Zürcher Zeitung – NZZ, www.amazon.de [dostęp 17.2.2004].

Frankfurter Buchmesse, Facts & Figures. Die Frankfurter Buchmesse 2013 in Zahlen,http://www.buchmesse.de/images/fbm/dokumente-ua-pdfs/2014/facts_and_figures_2013_de_43802.pdf [dostęp 02.06.2014].

F. Friedrich, Die Weltverbesserer von Arnin. Das interessanteste Debüt des ausgehenden Jahres: Die lakonische Prosa Radek Knapps macht ein polnisches Dorf zum Mittelpunkt der Welt, [w:] „Focus“, 1994, nr 51.

Goethe Institut, Bücher über die man sprich, Budapest (Information und Bibliothek), 2005.

R. Grzela, „Dresy Wokulskiego“. Wywiad ze Stefanem Chwinem, [w:] „Kultura”, 1999, nr 7, Paryż.

M. Kijowska, Anklage des Gettokönigs, [w:] „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, 16.02.2011.

M. Kijowska, Wärter der vergangenen Welt, Andrzej Bart, der neue Star der polnischen Literatur,[w:] „Neue Zürcher Zeitung”, 07.05.2011.

Leipziger Buchmesse: tranzyt.kilometer 2014. Programmheft. http://www.leipzig-liest.de/media/downloads/Tranzyt_Programmheft_2014.pdf [dostęp 22.06.2014].

Leipziger Buchmesse 2014. Dritter Akt für tranzyt, http://www.boersenblatt.net/682155/ [dostęp 11.6.2014].

A. Lempp, Vom Ursprung der Literatur im Kopf des Schftstellers, [w:] „Die Horen“ 2000, nr 198.

G. Mrugalla, Der polnische Schriftsteller Paweł Huelle, [w:] H.-L. Arnold (red.), Kritisches Lexikon zur fremdsprachigen Gegenwartsliteratur, CD-ROM Edition Text und Kritik, München 2000.

New Books From Poland. Jesień 2012 http://www.bookinstitute.pl/upload/Files/jesie_2012_angielski_e-book.pdf [dostęp 02.06.2014].

A. Paluszek, Der Übersetzer Henryk Bereska, [w:] Polen und wir, 2003, nr. 4.

M. Pollack, Kwestionariusz N. Stelmaszyk, załącznik do przesyłki mailowej z lutego 2006.

Polska Akademia Nauk – PAN Berlin: Naukowa Nagroda Ambasadora RP, http://www.cbh.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=196&Itemid=184&lang=pl [dostęp 02.06.2014].

I. Radisch, Engel lesen keine Fahrpläne. Die polnisch-himmlischen Heerscharen der Olga Tokarczuk und der schöne Eigensinn der osteuropäischen Literatur, [w:] „Die Zeit“, 2000, nr 43, http://www.zeit.de/archiv/2000/43/200043_l-tokarczuk.xml [dostęp 09.03.2004].

L. Quinkenstein, Polnisch poetisch. Neue Bilder, neue Töne, [w:]: „Tagesspiegel”, http://www.tagesspiegel.de/kultur/polnisch-poetisch-die-neuen-polnischen-dichter-suchen-themen-jenseits-des-nationalen/10070238-2.html [dostęp: 22.06.2014].

M. Sander, Gespinst von Träumen und Albträumen, manuskrypt, Deutschlandradio Kultur, emisja 22.08.2011.

A. Stasiuk, Dojczland. Zur Sonderseite East Side Stories – Das wilde LebenInhalt, http://www.suhrkamp.de/buecher/dojczland-andrzej_stasiuk_46316.html [dostęp: 02.06.2014].

N. Stelmaszyk, Die Barbaren sind längst da… Junge polnische Literatur und ihre Rezeption in Deutschland, [w:] „Polen Analysen”, nr 29. Deutsches Polen-Institut, Forschungsstelle Osteuropa, Deutsche Gesellschaft für Osteuropakunde e. V., Darmstadt 2008, http://www.laender-analysen.de/polen/pdf/PolenAnalysen29.pdf [dostęp: 11.07.13].

N. Stelmaszyk, Wege zur polnischen Literatur. Interview mit Karl Dedecius, [w:] Peter Gendolla u.a. (red.), Siegen: Fachbereich 3, Sprach- und Literaturwissenschaften an der Universität-GH-Siegen 2000.

N. Stelmaszyk: Polonica nova. Die polnische Literatur der Nachwendezeit und ihre Situation im deutschsprachigen Raum seit 1989. Promotionsschrift. Universitätsbibliothek, Siegen 2011, http://dokumentix.ub.uni-siegen.de/opus/volltexte/2011/498/pdf/stelmaszyk.pdf [dostęp: 11.07.13].

J. Tomkowski, Polnische Literatur nach 1989, [w:] H.-C. Trepte (red.), Zeitgenössische polnische Literatur der achtziger und neunziger Jahre, Leipzig 1996.

J. Tomkowski, Die wichtigsten Tendenzen und Erscheinungen in der polnischen Literatur seit 1993,[w:] H.-C. Trepte (red.), Zeitgenössische polnische Literatur der achtziger und neunziger Jahre, Leipzig 1996.

H.-C. Trepte, Zur Narration nationaler Vergangenheit in der polnischen Literatur, http://www.polen-news.de/puw/puw62_25.html [dostęp: 10.10.2003].

WDR 5, Forum Buch: bez tytułu – Manuskrypt recenzji powieści Galizische Geschichten (Opowieści galicyjskie) A. Stasiuka. Emisja 11.01.2003, godz. 17.00.

Ch. Zintzen, Die Poesie der Plattenbauwüsten. Wie sich ein harter Großstadtroman aus dem postkommunistischen Warschau dem Lyrischen öffnet, [w:] Literaturen (=Buch des Monats), 2002, nr 7/8.

 

Bibliografia uzupełniająca w j. polskim

P. Chojnowski, Albrecht Lempp (1953-2012) – tłumacz, przyjaciel, człowiek, http://www.academia.edu/7227311/Albrecht_Lempp [dostęp 22.06.2014].

T. Gohli, Kwestia życia i śmierci – współczesna niemiecka literatura kryminalna, [w:] Goethe.pl, http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/lit/kri/pl7152778.htm [dostęp: 22.06.2014].

T. Köster, Budowniczowie kulturalnych mostów. Tłumaczenie literatury w Niemczech, [w:] Goethe.pl, http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/lit/mar/deu/pl6665463.htm [dostęp: 22.06.2014].

B. Kowalski, Polska i Niemcy – literacki duet pierwszej klasy?, [w:] e-znaczenia.pl, http://www.e-znaczenia.pl/?p=724 [dostęp 22.06.2014].

N. Stelmaszyk, Dla każdego coś miłego – powieść kryminalna w Niemczech, [w:] Goethe.pl, http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/lit/kri/pl5141261.htm [dostęp 22.06.2014].

N. Stelmaszyk, Formy promocji młodej literatury polskiej na obszarze niemieckojęzycznym. Wybrane przykłady, [w:] M. Kalczyńska i in. (red.), Gabinet Książki i Prasy Polskiej w Niemczech. Materiały z konferencji „Pracownicy polskiej książki i prasy w Niemczech. Koncepcja badań biograficznych“, Opole – 27.09.2002, http://www.polonika.opole.pl/html/p_book_1.htm dostęp 22.06.2014].

N. Stelmaszyk, Obecna, lecz nieodkryta? Literatura polska w Niemczech dziś, [w:] Goethe.de, http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/lit/mar/deu/pl7140891.htm [dostęp 22.06.2014].

N. Stelmaszyk, Papier, iPad i coś więcej niż small talk, czyli Targi Książki we Frankfurcie 2010, [w:] Goethe.pl, http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/lit/mar/deu/pl6754550.htm [dostęp 22.06.2014].

 

Stelmaszyk, Natasza, dr, wykłada na Uniwersytecie w Siegen; literaturoznawczyni. Autorka rozprawy doktorskiej pt. Polonica nova. Polnische Literatur der Nachwendezeit und ihre Situation im deutschsprachigen Raum seit 1989, za którą otrzymała Nagrodę Naukową Uniwersytetu Siegen oraz główną Nagrodę Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Kolonii za rok 2008. Pracowała jako dziennikarka radiowa i prasowa (Rundfunk Berlin-Brandenburg – Radio Multikulti; n-ost.de i inn.), tłumacz książek, aktualnie scout literacki na niemieckojęzycznym rynku książki dla jednego z polskich wydawnictw, kierownik festiwalu literatury „vielSeitig. Europäisches Literaturfestival Siegen“ (www.vielseitig-festival.eu)  z ramienia Uniwersytetu Siegen. Prowadzi autorskie seminaria projektowe z zakresu wiedzy o rynku książki, promocji literatury, a zwłaszcza imprez literackich (zarządzanie projektami).